Karp smażony obok barszczu czerwonego i pierogów gości niezmiennie na moim wigilijnym stole. Przyznam szczerze, że nie jest to moja ulubiona ryba, na którą czekam z niecierpliwością przez cały rok, jednak są pewne sposoby, aby przyrządzić naprawdę pysznego smażonego karpia.
Decydując się na rybę w całości lepiej jeśli wybierzesz mniejszego karpia – będzie znacznie smaczniejszy. Duże okazy będą tłuste i mogą mieć mocny posmak. Często stosowanym trikiem jest obfite skrapianie ryby sokiem z cytryny, dzięki czemu nie czuć mulistości karpia, a mięso staje się bardziej kruche po usmażeniu. Niektórzy moczą rybę w mleku, to również ponoć ma za zadanie zniwelować charakterystyczny zapach.
Składniki
- 1 kg karpia
- sok z jednej cytryny
- 3/4 szklanki bułki tartej
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 jajka
- olej do smażenia lub masło klarowane
- 1 łyżka masła
- sól i pieprz do smaku
Wykonanie
Rybę dokładnie umyj i osusz. Karpia podziel na dzwonka.
Rybę dopraw solą i pieprzem. Następnie skrop obficie sokiem z cytryny. Tak przygotowanego karpia odstaw do lodówki na kilka godzin (najlepiej w przykrytym naczyniu).
Porcje ryby panieruj kolejno w mące, jajku i bułce tartej. Postaraj się by panierka nie była zbyt gruba, ponieważ nasiąknie mocno tłuszczem.
Na dużej patelni rozgrzej olej. Karpia smaż około 3-5 minut z jednej i drugiej strony, tak by kawałki były zrumienione po obu stronach.
Po usmażeniu kawałki przełóż do naczynia żaroodpornego dodaj na dno i na wierzch po łyżce masła. Naczynie wstaw do piekarnika nagrzanego do 100 stopni C i zostaw na około 25 minut. Tak przygotowany karp będzie miał złocistą, chrupiącą skórkę.
Karpia najlepiej jest podawać ze świeżym pieczywem i kawałkiem cytryny do skrapiania.
Ani olej, ani masło. Spróbujcie na margarynie.
Zdarza się, że dostaniemy dużą rybę, aby nie było czuć mułu i rybiego tłuszczu jest na to sprytny trik. Gotujemy wodę w czajniku-trzymamy karpia nad zlewem za ogon i solidnie polewamy go wrzątkiem. Skóra karpia zrobi się biała, kladziemy go na deskę i przeciagamy nożem, aż zejdzie cały śluz jakim pokryta jest ryba. Sposób znajomego wędkarza, przeze mnie sprawdzony. :)
Osobiście nie polecam solenia ryb na kilka godzin przed smażeniem, sól wyciągnie z ryby płyny i mięso ryby stanie się suchsze.
Na dwa lub dzień przed Wigilią dzwonka karpia pieprzę okładam pokrojoną cebulą i skrapiam sokiem z cytryny i odstawiam do lodówki. W Wigilię oczyszczam rybę z marynaty panieruję i smażę na oleju z obu stron jak panierata ma złocisty kolor dodaję masło zmniejszam gaz i zalewam czerwonym winem czekam aż wino się zredukuje wykładam na półmisek teraz dopiero solę i posypuję zmielonymi orzechami włoskimi . RAJ W GĘBIE. UWAGA : Każdą rybę solę po usmażeniu nie jest gąbczasta i smakuje jak ryba szczególnie dotyczy to ryb morskich