Nie jestem osobą uzależnioną od kawy. Bywa, że nie piję jej nawet przez dwa tygodnie. Kawę jednak lubię i nie raz postawiła mnie na nogi w najbardziej odpowiednim momencie. Co ciekawe, kiedyś jej nie znosiłem i praktycznie cały okres studiów, w tym wszystkie sesje egzaminacyjne przetrwałem bez jednej nawet filiżanki czarnego wspomagacza :)
O czasach, kiedy nie piłem jeszcze kawy, prawie już zapomniałem. Ostatnio zaczynam nawet tolerować kawę bez mleka i cukru – chyba się starzeję ;) W związku z tym całkiem ciekawa wydała mi się propozycja napisania artykułu na temat kawy serwowanej w małych kawiarenkach znajdujących się na stacjach benzynowych. Dokładniej rzecz biorąc chodzi o wprowadzenie w kawiarniach Wild Bean Cafe nowej mieszanki kawowej, którą od niedawna stanowi 100% arabica. Pomimo tego, że wielokrotnie z usług takich przystacyjnych kawiarni korzystałem, nie zastanawiałem się nigdy nad jakością serwowanej w nich kawy.
Jeżeli mowa o stacjach benzynowych to mam wrażenie, że o ile jeszcze kilka lat temu najbardziej popularnym „towarem” poza benzyną był alkohol, a kawa była kawą tylko z nazwy, to w tej chwili nietrudno spotkać klientów stacji benzynowej, którzy zjawili się tam jedynie w celu zakupu dobrej kawy. Na stacji w moim sąsiedztwie widziałem raz młodą mamę z dzieckiem w wózku, która w ten sposób urozmaiciła sobie spacer. Częstymi nabywcami kawy na tej stacji są również pasażerowie komunikacji miejskiej oczekujący na pobliskim przystanku na przyjazd autobusu. Ja sam po spróbowaniu nowej kawy serwowanej w Wild Bean Cafe mogę jedynie krótko stwierdzić, że jest OK. Żaden ze mnie barista, więc nie będę się silił na fachowe wywody ;)
Za to po dłuższym namyśle mogę stwierdzić, że w mojej niewielkiej miejscowości stacje benzynowe pełnią rolę lokalnych „Starbucks’ów” i nie mamy czego zazdrościć Warszawiakom ;-)
Żony albo znajomych oczywiście w takie miejsce na kawę bym nie zaprosił, ale w codziennym biegu lub w dalszej trasie jest to zdecydowanie lepsza opcja niż wożenie ze sobą termosu ;)
Kilka ciekawostek wyłowionych z informacji prasowych:
- Coś dla kierowców: Po 20-30 minutach po wypiciu kawy kofeina we krwi osiąga maksymalne stężenie, w mózgu blokują się receptory przekazujące informacje o potrzebie snu – znika zmęczenie, zwiększa się natomiast poziom serotoniny (zwanej hormonem szczęścia) i podnosi poziom adrenaliny.
- BP jest jedyną siecią paliwową, która korzysta z platformy logistycznej, która obsługuje sieci takie jak McDonald’s oraz Coffeeheaven – co na to konkurencja? :)
- Pracownicy stacji BP i kawiarni Wild Bean Cafe są szkoleni w ramach specjalnego programu Coffee Master Programme
- Ziarna kawy serwowanej w kawiarenkach WBC pochodzą tylko z plantacji kaw objętych certyfikatem UTZ. To gwarancja, że kawa uprawiana jest w sposób przyjazny środowisku, a pracownicy zatrudnieniu przy jej produkcji mają odpowiednie warunki pracy i otrzymują za nią godziwe wynagrodzenie. Ziarna nowej kawy pochodzą z plantacji w Brazylii, Hondurasie, Kolumbii, Peru i Gwatemali. – Dla ciekawskich: lista polskich podmiotów z certyfikatem UTZ
Napisz pierwszy komentarz