Barszcz na zakwasie na wigilijny stół to pierwszy ze świątecznych przepisów, które otrzymałem od znajomej, która to zaś spisała je pilnie słuchając rad babci Ziuty, czyli rodzinnego autorytetu gastronomicznego. Babcia pochodzi ze wschodu, więc jej kuchnia bardzo mocno przesiąknięta jest tamtejszą tradycją.
Nie wyobrażam sobie kolacji wigilijnej bez barszczu z uszkami. Danie to najlepiej przyrządzić w tradycyjny, domowy sposób. Przepis babci Ziuty jest przekazywany z pokolenia na pokolenie i zawsze cieszy się dużym uznaniem. Wschodnia kuchnia jest smaczna i zdrowa, czego (z wielką radością) w naszym domu doświadczamy nie tylko w czasie Świąt Bożego Narodzenia.
Ponieważ przygotowanie barszczu na zakwasie wymaga trochę czasu, najlepiej zacząć go przyrządzać nawet tydzień przed wigilią. Jestem pewna, że będziecie za nim tęsknić przez cały następny rok. Babcia Ziuta, autorytet gastronomiczny w naszej rodzinie, gotuje go co roku według tego przepisu.
Zobacz również wideo-przepis na barszcz wigilijny
Składniki barszczu wigilijnego
- 4 duże buraki + 4 buraki na zakwas
- pęczek włoszczyzny bez listków kapusty
- 5 dag suszonych grzybów (najlepiej prawdziwków)
- jedna kromka razowego chleba
- ziarnisty czarny pieprz
- ziele angielskie
- listek laurowy
- letnia przegotowana woda na zakwas
- sól, cukier
Wykonanie
Przygotowanie zakwasu najlepiej zacząć nawet 7 dni przed wigilią. Buraki starannie umyć, obrać ze skórki i pociąć na plasterki.
Włożyć do słoja lub najlepiej do glinianego garnka.
Włożyć kromkę razowego chleba.
Zalać letnią wodą, tak aby przykryła buraki.
Słój przykryć lnianą ściereczką lub gazą, aby był dopływ powietrza, odstawić w ciepłe miejsce.
Po 4-5 dniach na powierzchni słoja wytworzy się kożuch, który należy zebrać i wyrzucić.
Zakwas natychmiast zużyć lub zlać do butelek, zakorkować.
Szczelnie zamknięty zakwas, trzymany w chłodzie, może stać nawet kilka miesięcy.
Teraz czas na barszcz – Grzyby namoczyć na noc. Ugotować w małej ilości wody, po ugotowaniu – przecedzić.
Umyć włoszczyznę. Buraki umyć, obrać ze skórki, pokroić w plasterki.
Wszystkie warzywa zalać wrzątkiem, dodać sól, listek laurowy, kilka ziaren czarnego pieprzu i gotować do miękkości.
Połączyć wywar z buraków z wywarem z grzybów oraz dodać szklankę zakwasu.
Całość podgrzać, ale nie gotować. Na koniec dodać odrobinę cukru.
Przepis na zakwas do barszczu autorstwa czytelniczki Magdy
Ja zakwas robię dużo bardziej bogaty w smaku. Do buraków i osolonej cieplej wody dodaję korzeń chrzanu pokrojony, seler, marchew i pietruszkę (plasterki) 2-3 suszone podgrzybki, czosnek, ziarenka kminku, suszony majeranek, suszony baldach kopru, pieprz czarny, ziele ang i liść laurowy. Ten zakwas ma niesamowity smak i aromat. Chleba nie dodaję, bo dzisiejszy chleb jest często ze sztucznymi dodatkami, i od niego zakwas pleśnieje.
Barszcz czerwony na zakwasie i do tego jeszcze z grzybami. Taki smak pamiętam z dzieciństwa, babcia robiła tylko taki barszcz.
Zakwas z buraków robię od czasu do czasu, przez cały rok. Nigdy nie dodaję chleba i tak sam zakiśnie. Jeżeli bardzo zależy mi na czasie to dolewam odrobinę poprzedniego, ale może to być również sok z kiszonej kapusty lub ogórków, oczywiście własnej produkcji (2-3 łyżki na 5 litrów zakwasu). Żeby nie pleśniał, codziennie mieszam go czystą drewnianą łyżką, a do smaku wzbogacam podobnie jak Pani Magda, choć przyznam, że zainspirowała mnie Pani- nie dodawałem chrzanu, grzybów, ani kopru. No muszę wypróbować :) Dzięki temu że mieszam nigdy nie zrobił mi się kożuch i nigdy nie spleśniał. W pierwszych dniach pojawia się delikatna piana, którą częściowo usuwam, częściowo mieszam. Po około tygodniu zakwas jest gotowy (im cieplej- tym szybciej). Ma być w smaku słodko- kwaśny i aromatyczny, można go popijać codziennie- jest doskonały na pracę jelit, lub dodawać do barszczu. Smacznego!
Piotrek dziękuję za cenne rady! :-)
Buraczki kiszą się od poniedziałku, troszkę wolniej bo bez chleba ale z dużą ilością czosnku. Nie wzbogacałam go o warzywa, ale przepis Magdy wygląda świetnie. A do barszczu chętnie skorzystam z przepisu na uszka :-)
Ja zakwas robię dużo bardziej bogaty w smaku. Do buraków i osolonej cieplej wody dodaję korzeń chrzanu pokrojony, seler, marchew i pietruszkę (plasterki) 2-3 suszone podgrzybki, czosnek, ziarenka kminku, suszony majeranek, suszony baldach kopru, pieprz czarny, ziele ang i liść laurowy. Ten zakwas ma niesamowity smak i aromat. Chleba nie dodaję, bo dzisiejszy chleb jest często ze sztucznymi dodatkami, i od niego zakwas plesnieje
Bardzo ciekawe porady – ja na pewno spróbuję :)
W zeszłym roku zrobiłam i dodałam kromkę żytniego chleba i zakwas wyszedł, a w tym roku spleśniał, chyba właśnie od chleba. Musiałam zrobić jeszcze raz, już bez chleba. Nie spleśniał. Ja zakwas robię na wodzie mineralnej, bo woda z kranu zawiera chlor, który spowalnia cały proces.
Pani Magdo a podałaby Pani dokładne proporcje ? Ile tej marchwi, selera, buraków itd? Na ile litrów wody ? Przyda się na przyszłość. Będę ogromnie wdzięczna.
Ja rowniez pochodze ze wschodniej Polski.Moja Mama i Babcia dodawaly jeszcze ok lyzki soku lub nawet dzemu z czarnej porzeczki.Naprawde to dodaje fajnego smaku.Co kto lubi.
Ja robię zakwas zawsze 13 grudnia ale bez chleba- tylko buraki i woda w glinianym garnku, zakwas wlewam do wywaru z kilku świeżych buraków+grzyby+duuuuuuużo czosnku – po wieczerzy każda kropelka na wagę złota, aby jak najdłużej cieszyć się tym smakiem do następnej Wigilii:)
Czy zakwas z tamtego roku przechowywany w butelce w lodówce nadaje sie do spozycia?
Ile mniej więcej litrów barszczu wychodzi z przepisu, z tych podanych ilości warzyw? Chcę ugotować dla 12 osób dorosłych, a zupełnie nie mam pojęcia, jakich ilości powinnam użyć…
Podane w przepisie proporcje to ilość dla 4 osób, tak że musiałbyś potroić ilość składników aby nakarmić 12 osób :)
Mam pytanie dot. zakwasu na barszcz. Czy zakwas się nie zepsuje jeśli moja kromka chleba leży na powierzchni wody a nie jest zanurzona jak buraki? Czy powstanie pleśń?
Miałem raz podobny problem bo kromka uparcie wypływała na powierzchnię, i jakoś się udało :) …ale gwarancji nie daję ;-)
W niedzielę w drodze powrotnej do domu wstąpiliśmy z rodzina do Jasła w Restauracji U Schabinskiej zamówiliśmy jedno z dań Magdy Gessler Górę Karpacką chrupiącymi kamykami jedzenie bardzo smaczne, barszczyk wyśmienity naprawdę zrobiony na naturalnym zakwasie bo to się czuję obsługa idealna naprawdę panuje tam domowa atmosfera a wystrój jak w bajce Polecam wszystkim którzy wybierają się w Bieszczady
na ile litrów wywaru dodać litrów zakwasu, dzięki.
Wywar to zwykle tyle wody żeby przykryła wszystkie warzywa, a zakwas według mnie dodać należy na oko i smakować barszcz tak żeby był idealny dla Ciebie :)