Grillowane pomidory to wynalazek, który zaczerpnąłem z „tradycyjnego” brytyjskiego śniadania :) Dobre parę lat temu miałem okazję zjadać takie śniadania nawet kilka razy w tygodniu i pamiętam, że taki pomidor był chyba jedyną niezbyt tłustą i niezbyt kaloryczną częścią tego dania.
Już w naszym pięknym kraju pieczone na grillu pomidory stanowią dla mnie niemal obowiązkową pozycję w trakcie każdego grillowania. Są bardzo, bardzo proste w przygotowaniu, a rewelacyjnie urozmaicają każdy przyrządzony na ruszcie posiłek. Obok suszonych pomidorów jest to dla mnie najfajniejszy możliwy sposób przyrządzenia tego świetnego warzywa.
W najprostszej wersji wystarczy po prostu przekroić pomidora na pół i ułożyć go na grillu.
Ja staram się zwykle połówki pomidorów posolić, popieprzyć, oprószyć suszonymi ziołami (np. oregano lub bazylią) i skropić oliwą z oliwek. Tak przygotowane pomidory układam na ruszcie i piekę najpierw od przekrojonej strony, a kiedy ta zacznie ładnie się rumienić, odwracam na stronę ze skórką i czekam aż zacznie się ona mocno marszczyć.
Pomidor powinien się ładnie przypiec, ale nie powinien się rozciapać. Po upieczeniu będzie jeszcze zwarty, ale bardzo miękki w środku. Grillowanie nadaje pomidorom bardzo fajny aromat i podkręcają ich smak.
Koniecznie spróbujcie takich pomidorów i podzielcie się swoimi prostymi, grillowymi wynalazkami :-)
Uwielbiam grillowane pomidory zresztą kto nie lubi? Żebym jeszcze tylko grilla miała gdzie rozpalić :)
Jak nie masz dostępu do grilla na wolnym powietrzu, to takie pomidory możesz przygotować na patelni grillowej albo w piekarniku