…a w trakcie majówki miałem pierwszy raz okazję odwiedzić restaurację namaszczoną przez Magdę Gesler i jej Kuchenne Rewolucje – zakopiańska karczma Obrochtówka (ta od barana z masła;)).
Muszę przyznać, że jedzenie dwa razy lepsze niż się spodziewałem i dobry stosunek jakości do ceny. Z sześcioosobowej ekipy (pozdro Gronków) nie do końca zadowolone mogły być tylko dwie osoby, które nie zamówiły stricte góralskich dań ;)
Natomiast mój placek ziemniaczany ze schabem i grzybami to było po prostu niebo w gębie. To co miało być chrupiące, takie było. To co miało być delikatne i aromatyczne również przyrządzone było idealnie.
Baranina i jagnięcina z kaszą to po prostu majstersztyki kuchni góralskiej :) Nie żałuję ani złotówki wydanej w tej karczmie, a wizyta w niej była jedną z lepszych rzeczy, jakich doświadczyłem w trakcie majówki pod Tatrami.
Napisz pierwszy komentarz