Do stworzenia tego przepisu zainspirowała mnie wizyta w katowickiej restauracji Hurry Curry, kiedy to moja małżonka – zdeklarowana przeciwniczka ostrych potraw – zajadała się ostrą zupą z kukurydzy, tak że aż uszy jej się trzęsły ;)
Tą przepyszną zupę skomponowałem z kilku prostych składników, a niebanalny smak podkręciłem mocnymi przyprawami. Jest lekko słodkawa, delikatnie kokosowa, ostra, ale nie do przesady – po prostu rozgrzewa tak, że na pewno zrobi Ci się miło. Z czystym sumieniem podałbym ją swoim gościom i to nie tylko tym przepadającym za orientalnymi smakami.
Składniki zupy
- 0,7 l bulionu (ja używam wywaru warzywnego, ale może też to być domowy rosół)
- 1 puszka kukurydzy (400 g)
- 1 puszka mleczka kokosowego (400 g)
- przyprawy: dwie łyżeczki dobrego curry (ja używam „curry powder”, która przyjechała do mnie prosto z Indii), 1/3 łyżeczki płatków chilli, 1/3 łyżeczki rozgniecionych ziaren kolendry (lub wedle uznania posiekane liście świeżej), słuszna szczypta imbiru i cynamonu, opcjonalnie kurkuma dla uzyskania bardziej kukurydzianego, żółtego koloru
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
- Bulion zagotowałem i dodałem do niego mleczko kokosowe oraz kukurydzę.
- Następnie w garnku wylądowały wszystkie przyprawy.
- Wszystko wymieszałem i gotowałem przez ok 20 minut na średnim ogniu.
- Zawartość garnka zmiksowałem na gładki krem przy pomocy blendera.
- Na koniec doprawiłem zupę odrobiną soli, pieprzem i dodatkową porcją chilli.
Kiedyś robiłam podobny krem ale blender niestety nie był w stanie ogarnąć łupinek :/ u Ciebie tez tak jest?
Mam dwa blendery, i jeden o nieco mniejszej mocy faktycznie nie radzi sobie na 100%, ale zawsze można przecedzic zupę przez sito :)
Super blog i przepisy, brakuje mi tylko mozliwosci 'zapinowania’ przepisow na Pinterest :D
Pomyślę o tym, ale na razie jesteś pierwszą osobą która się upomniała o Pinterest’a ;)
ja nadal czekam na tą https://www.facebook.com/photo.php?fbid=737470259598673&set=a.402584546420581.105882.163931953619176&type=1&theater ;-) Chyba, że przegapilam??
Majka ten przepis jest w produkcji, ale przepis specjalny i dość obszerny, tak że zależy mi na tym żeby był dobrze dopracowany ;)
Czekam, czekam, ale ślinka mi cieknie :P
do wypróbowania:) akurat poszukiwalam przepisu z mleczkiem kokosowym;)
No takiej zupki nie znamy, pyszny pomysł :)
Od dawna Cię śledzę, nie przeglądam żadnych innych blogów kulinarnych…nawet nie pamiętam jak znalazłem ten blog, ale pojawiają się tu od czasu do czasu tak różne przepisy i tak PIĘKNE zdjęcia, że za każdym razem jak widzę nowy post, wsiadam w tramwaj, jadę do sklepu i po kolei wszystko próbuję. Razem z moim facetem od miesiąca średnio raz, dwa razy w tygodniu jemy tortillę łososiową z rucolą, w lodówce jest tylko ketchup włocławek. Pizza? Tak, zawsze wiem gdzie znajdę przepis. Czasem z Twoich różnych przepisów biorę wszystko po trochę i wychodzi coś nowego. Ale najlepsze jest to, że ZAWSZE C O Ś wychodzi ;-) Prosze, nie przestawaj prowadzić tego bloga!
Mateusz wielkie dzięki za ten komentarz – jest mi baaardzo miło, dla takich chwil warto prowadzić blog :-)))
Moje ulubione połączenie smaków mniam :)
nie wiem jak smakuje, ale brzmi pysznie :)