Szybki, łatwy w przygotowaniu i smakowity obiad inspirowany kuchnią hinduską.
Jako pierwszą propozycję z kategorii Tata gotuje postanowiłem przedstawić danie, którym uraczyłem swoją małżonkę pierwszego dnia po powrocie ze szpitala razem z nowym członkiem, a dokładniej członkinią naszej rodziny. Po porodzie i kilku dniach szpitalnej diety zdecydowanie zasługiwała na coś więcej niż dopuszczały wszelkiego rodzaju poradniki dla matek karmiących noworodka piersią. Choć oczywiście nie mogłem też zapominać o naszym maleństwie :-)
Udało mi się skomponować danie, które jest pyszne, aromatyczne, wyraziste, ale nie pikantne, a w dodatku lekkostrawne (dzięki czemu w żaden sposób nie zaszkodziło naszej córce) i szybkie w przygotowaniu. Przez kolejne tygodnie przysmak ten często gościł na naszym stole, choć ja swoją porcję doprawiałem odrobiną chilli i pikantnego curry.
Przygotowanie: 5-10 minut
Gotowanie: 30 minut
Składniki dania
- 500-600 gram filetowanych udek z kurczaka (może być również pierś, ale jest nieco bardziej sucha i oddaje mniej mięsnego smaczku do sosu)
- dwie puszki pomidorów
- sól i pieprz do smaku
- przyprawy suche: cynamon, imbir, kardamon, goździki, kurkuma
Przygotowanie kurczaka w pomidorach
- Pomidory z puszki wrzuciłem do garnka z grubym dnem i zacząłem podgrzewać.
- W międzyczasie filety z udek kurczaka pokroiłem na podłużne i grube, około pięciocentymetrowe kawałki, a następnie wrzuciłem je do garnka z pomidorami.
- Zaraz potem dodałem nieco soli i pieprzu oraz po szczypcie pozostałych przypraw (w tym dosłownie jeden-dwa małe goździki).
- Zawartość garnka wymieszałem, garnek przykryłem, a następnie dusiłem jego zwartość na wolnym ogniu przez ok. 25 minut
- Dzięki niewielkiej ilości przypraw danie wyszło delikatne ale zarazem miało zdecydowany i wyraźny smak.
- Kawałki kurczaka obficie polane sosem podawałem w towarzystwie świeżo ugotowanego ryżu basmati.
Kuchnią hiduską zafascynowałem się w trakcie jednej z moich służbowych podróży do Azji. Nie było mi niestety dane być w samych Indiach, ale miałem możliwość spróbowania prawdziwych specjałów kuchni indyjskiej przygotowanych przez profesjonalnych hinduskich kucharzy. Styczność z kuchnią indyjską miałem również w trakcie mojego kilkumiesięcznego pobytu w Wielkiej Brytanii, gdzie jedzenie na wynos jest z jednym z najpopularniejszych sposobów żywienia się mieszkańców największych miast, a jednymi najpopularniejszych lokali typu „take away” są te serwujące kuchnię dalekiego wschodu – choć oczywiście ich ilość nawet nie zbliża się do tego jak dużo jest w tym kraju barów serwujących głównie „fish and chips” ;)
Swoją drogą bardzo żałuję, że w Polsce od lat mamy taką posuchę pośród lokali oferujących możliwość szybkiego zakupu i zjedzenia w biegu (lub siedząc przy biurku w pracy) czegoś lepszego niż kiepski burger lub przesolone frytki. Jedyną nadzieją na zmianę tej sytuacji wydaje się być zamawianie jedzenia przez internet, gdzie już dzisiaj wiele całkiem niezłych restauracji jest gotowych dostarczyć dowolne danie z karty pod dowolny adres.
Właśnie te doświadczenia spowodowały, że w mojej kuchni zawsze znajdzie się jakaś typowo hinduska przyprawa i z pomocą kilku prostych składników wyczarować będzie smaki odległych krajów. Niewiele również potrzeba, aby smaki te przemycić do dań serwowanych osobom na diecie – np. na diecie matki karmiącej :-)
Czy ja dobrze rozumiem? Wystarczy 25 minut duszenia aby mięso nie było surowe?
Tak Roman, białe mięso jest delikatne i jeżeli dusisz jego małe kawałki, to na pewno wystarczy tak krótki czas :)
OK dzięki za szybka odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie o pomidory z puszki. Jakiej firmy polecacie?
lubię szybkie obiady – a ten taki jest :)
Spedzilam w Indiach 7 miesiecy i wlasnie zrobilam ostrzejsze wydanie Twojego dania-wspomnienia wrocily;)super:)
Gosia dzięki za komentarz! Ja też często robię to danie w wersji bardziej indyjskiej, czyli bardziej charakternej ;)
Za kilka dni sama bede karmiaca mama i powoli zbieram przepisy na szybkie dania. A ten przepis bardzo mi sie podoba bo jest w nim wszystko co lubie, i napewno znajdzie sie on w moim menu. Czekam na wiecej :) pozdrawiam
Aga dzięki za komentarz :) Kolejne przepisy czekają na publikację – ale jedno jeszcze dodam w tej chwili – jedyne o o musisz dbać to umiar i obserwowanie siebie i maluszka i będzie wszystko dobrze :-)
Dzisiaj bede gotowac te pysznie wygladajace danie… leczo zrobilam z Panskiego przepisu…bylo przepyszne;)
Uwielbiam kuchnię hinduską! Jutro spróbuję tego dania, bo wygląda wyśmienicie mimo małej ilości składników :) No i najważniejsze dla jeszcze nie karmiącej matki, ale zapracowanej żony – szybko się je robi :D
Uwielbiam włąsnie takie obiady, piękne zdjęcie